Rozwiązywanie problemów może być trudne i frustrujące, ale czy zawsze musi tak być? Peter Bregman, autor artykułu opublikowanego na HBR.org w 2009 roku, proponuje podejście, które sprawi, że rozwiązywanie problemów stanie się przyjemniejsze.

Bregman zaczyna od przykładu swojego przyjaciela Richarda, który zaproponował mu udział w treningu przed triathlonem.

Oto jak wygladała ta konwersacja:

– Nie ma mowy.
– Oh, daj spokój. Dlaczego nie?
– Ponieważ brałem już udział w triathlonach. To bolesne. Potrzebuję tygodnia na regenerację. A po co? To…
– Poczekaj chwilę- przerwał mi Richard
– Czy ty naprawdę stajesz na wysokości zadania, żeby wygrać? – Śmiał się.
– Peter, w zeszłym roku w mojej grupie wiekowej było 57 osób. Zająłem 56. miejsce. Tuż przed gościem z jedną nogą.
Potem przyjrzał mi się od góry do dołu.
– Wiesz, nie jesteśmy tego rodzaju facetami, którzy wygrywają te zawody.
– W takim razie po co to robisz?- zapytałem
– To jest zabawne.

Pomimo wcześniejszych negatywnych doświadczeń z tego rodzaju zawodami, Richard przekonał go, że warto spróbować. To wzbudziło ciekawość autora i skłoniło go do zastanowienia, dlaczego ludzie podejmują trudne wyzwania, mimo że mogą być bolesne.

Badania wskazują, że im trudniejsze i bardziej wymagające zadanie, tym mniej przyjemności odczuwamy podczas jego wykonywania. Wynika z tego, że ludzie mają naturalną tendencję do unikania trudności i wybierania działań, które przynoszą im przyjemność. W przypadku organizacji i pracy zespołowej, można wykorzystać tę zasadę, aby uczynić rozwiązywanie problemów bardziej satysfakcjonującym.

Bregman podaje przykład Marca Manzy, dyrektora technologii w firmie Passlogix, który musiał rozwiązać problem związany z oprogramowaniem, które kolidowało z innym systemem. Po dwóch latach prób bezskutecznych próśb do dostawcy, Manza wpadł na pomysł, jak zmotywować swoją drużynę do rozwiązania problemu. Kupił konsolę Nintendo Wii i ogłosił konkurs: pierwsza osoba, która rozwiąże ten problem, otrzyma Nintendo jako nagrodę. Okazało się, że taka forma motywacji przyniosła oczekiwane efekty. Ludzie zaangażowali się w rozwiązywanie problemu, a przy okazji miały miejsce ciekawe i zabawne konkurencje.

Bregman podkreśla, że kluczem do sprawienia, że rozwiązywanie problemów stanie się przyjemne, jest skupienie się na realnych problemach i możliwościach pracy. Ważne jest, aby stworzyć warunki, w których sama praca staje się interesująca i angażująca. Konkursy i nagrody mogą być skutecznym narzędziem, ale należy pamiętać, że pieniądze same w sobie nie są wystarczająco motywujące. Zamiast tego, wartość oferowanej nagrody powinna być proporcjonalna do zadania i nie przekraczać kilkuset dolarów.

Niezależnie od tego, czy pracujemy nad specjalnym projektem, czy też wykonywujemy rutynowe zadania, można uczynićje również przyjemnymi poprzez podejście oparte na zabawie. Nawet monotonna praca może stać się interesująca, jeśli podejdziemy do niej z humorem i kreatywnością. Bregman przywołuje przykład z czasów, gdy pracował jako kelner, gdzie obsługiwał stoliki w różnych akcentach, co uczyniło pracę bardziej zabawną i ciekawą.

Należy jednak pamiętać, że zabawa nie polega tylko na organizowaniu konkursów. To jest spojrzenie na świat i podejście, które możemy przyjąć w naszej codziennej pracy. Osoby, które potrafią znaleźć humor w trudnych sytuacjach i nie boją się porażki, są zaraźliwe i mają pozytywny wpływ na otoczenie. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby przywódcy mieli cechę przywódczą, która promuje zabawę i utrzymuje ludzi zmotywowanych.

Podsumowując, aby sprawić, by rozwiązywanie problemów było przyjemne, należy skupić się na realnych problemach i możliwościach pracy, tworzyć warunki, w których sama praca staje się zabawna i angażująca, unikać opierania motywacji wyłącznie na pieniądzach oraz podejść do swojej pracy z poczuciem humoru. Zabawa utrzymuje ludzi zmotywowanych, co w efekcie przekłada się na lepsze wyniki i satysfakcję z pracy.

1. Skup się na realnych problemach i możliwościach pracy. Piknik firmowy może być zabawny, ale nie osiąga tego samego efektu. Zamiast tego, spraw, aby sama praca była zabawna.
2. Pieniądze nie są zabawne. Kiedy Marc wyznaczył nagrodę w wysokości 1000 dolarów za rozwiązanie problemu, to się nie udało. Gotówka mogła kupić cztery Nintendos, ale była mniej inspirująca. Możesz obnosić się po biurze z pudełkiem w rękach jako znak uznania, ale kto chciałby chodzić i machać czekiem? Otrzymanie wynagrodzenia za coś zamienia zabawę w pracę. Upewnij się nawet, że wartość oferowanej nagrody nie przekracza kilkuset dolarów.

Peter Bregman jest CEO Bregman Partners, firmą zajmującą się coachingiem dla kierowników, która pomaga ludziom sukcesu stać się wyjątkowymi liderami i wspaniałymi ludźmi. Autor bestsellerowych książek „18 minut” i „Wiodąc z emocjonalną odwagą”, jego najnowsza książka nosi tytuł „Możesz zmienić innych ludzi”. Aby zidentyfikować swoje luki w przywództwie, skorzystaj z bezpłatnej oceny Petera.

Zródła:

• https://www.linkedin.com/in/peterbregman/